Niejednokrotnie osoby, które miały jakieś zaległości w spłacaniu rat kredytów czy zostały wpisane do KRD, szukają rozwiązania na kupno auta w leasingu. Jak donosi jedna z największych wyszukiwarek internetowych, jedną z najczęściej poszukiwanych fraz było w ostatnim czasie „leasing bez „BIK”.
Osoby ze słabą historią kredytową, które mają zaległości podatkowe i ZUS, które zostały wpisane do Krajowego Rejestru Długów, liczą na leasing jako zbawienne źródło finansowania. Czy rzeczywiście tak jest?
Faktycznie możemy dostać leasing bez BIK. Należy jednak pamiętać, że z reguły takie oferty nie będą tak atrakcyjne cenowo, jak w przypadku klientów z „dobrą” historią kredytową. Dlatego warto wcześniej skontaktować się z dobrym doradcą leasingowym w celu przedstawienia właściwej oferty. Zachęcamy oczywiście do skorzystania z usług naszych specjalistów Leasing2go.
Pamiętajmy dodatkowo, że dla osób, które permanentnie mają problem ze spłacaniem swoich zadłużeń, wzięcie leasingu może okazać się jedynie gwoździem do trumny. Nawet znalezienie najlepszej cenowo oferty, może być dużym wyzwaniem dla spłacającego, a co za tym idzie mogą pojawić się ogromne problemy w momencie niespłacania rat leasingu.
Każdy kto nie spłaca rat leasingu w terminie musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Na początku firma leasingowa wysyła wezwanie do zapłaty, które wiąże się z dodatkowym kosztem dla leasingobiorcy, nawet kilkadziesiąt złotych. Jeżeli leasingobiorca nie zapłaci w wyznaczonym dodatkowym terminie, z reguły umowa zostaje wypowiedziana i wówczas zaczynają się prawdziwe kłopoty. Mianowicie finansujący może zgodzić się na wznowienie umowy leasingowej, ale na określonych zasadach tzn. należy w pierwszej kolejności spłacić wszystkie zaległe raty wraz z odsetkami oraz kosztami upomnień, następnie zapłacić dość wysoką cenę, bo nawet ponad tysiąc złotych, za wznowienie leasingu. Jeżeli jednak nie opłacimy wszystkiego w terminie dojdą kolejne spore opłaty windykacyjne.
Z tego wynika, że z raz niezapłaconej raty leasingu można wpaść naprawdę w spore kłopoty finansowe. Zadłużenie spowodowane niezapłaceniem jednej raty może wynieść nawet jej kilkukrotną kwotę.
Tym, których nie stać niestety na spłacanie rat, pozostaje zwrot przedmiotu leasingu. Ale uwaga! To nie koniec naszych problemów. Może się bowiem okazać, że wartość samochodu czy też maszyny lub innego środka trwałego, nie pokryje zaległości finansowych wynikających z umowy, wówczas finansujący będzie dochodził jej zwrotu na drodze sądowej i komorniczej.
Radzimy zatem, aby zanim podpiszemy umowę leasingu, dokładnie przeanalizować swoje możliwości finansowe oraz nawyki płatnicze.